środa, 17 października 2018

Nasza szkoła marzeń


Szkoła marzeń oczami trzecioklasistów

Moja szkoła marzeń ma być duża i kolorowa. Oprócz języka polskiego i matematyki chciałbym uczyć się geografii i gotowania. Najlepiej, żeby lekcje zaczynały się o godzinie 12.00. Chciałbym, aby wszyscy się dobrze uczyli.

Moja szkoła marzeń to szkoła z klocków, z dużym placem zabaw. Najlepiej, żeby podłogi były z ulubionych batonów.

W mojej szkole marzeń chciałbym mieć dużą salę z ogromną ilością klocków lego. Żeby na obiad była zawsze zupa pomidorowa. Przerwy mogłyby być dłuższe.

Moja szkoła marzeń to szkoła, do której chodzę. Cieszę się,  że przerwy trwają po 10 minut. Pani daje nam łatwe zadania. A nawet jak daje trudne, to jakoś sobie radzimy. Pani jest dla każdego miła. Mam marzenie, aby wszyscy dostawali szóstki.

Moja szkoła marzeń to taka słodka „Chatka Baby Jagi”. Cała zbudowana jest z czekolady. Dach z batonów. Drzwi z galaretki pomarańczowej. Podłoga i ściany, to mnóstwo kolorowych żelków.

Moja szkoła marzeń jest z czerwonej cegły. Jest parterowa z ośmioma salami lekcyjnymi. Ma żółty tynk. Korytarze są białe. Ściany w klasach mają kolor zielony.

Moja wymarzona szkoła to ta, w której jestem. Chodzę do trzeciej klasy i jest super. Często wychodzimy na wycieczki, na plac zabaw. Mam dużo kolegów i koleżanek.

W mojej szkole marzeń byłaby wata cukrowa, dużo kwiatów i  zwierząt, szczególnie psów i jeszcze więcej dzieci. Chciałabym mieć dużo kolegów i koleżanek. Dobrze byłoby, gdyby wszyscy byli mądrzy.

W mojej szkole marzeń kiermasz ciast byłby raz w tygodniu. Bardzo bym chciała, aby w szkole był sklepik.  W wymarzonej szkole nie byłoby zadawanych prac domowych.  Chciałabym, aby było organizowanych więcej ciekawych wydarzeń. Szkoła wydawałaby własną gazetkę.

Moja szkoła marzeń to ta, w której jestem. Lubię wyjścia i wycieczki. Poznałam tu dużo kolegów i koleżanek. Cieszę się, że mam miłą panią. Nie chciałabym nic zmieniać w mojej szkole.

Moja szkoła marzeń, to ta  do której teraz chodzę. Mam tu kolegów. Często się z nimi bawię. Dużo pracujemy w książkach. Lubię plastykę, na której robimy kwiatki i koszyczki. Dużo czytamy i dlatego ja też lepiej piszę i czytam.

Moja szkoła marzeń byłaby z klocków lego. Uczniowie korzystaliby z tabletów. Dobrze byłoby, gdyby w szkole były ćwiczenia wojskowe.

Moja szkoła marzeń jest w Zarębach. Mamy bardzo ciekawe lekcje.  Na plastyce wykonujemy ciekawe i ładne prace.

W mojej szkole marzeń byłoby więcej nauki, szczególnie czytania. Wszyscy otrzymywaliby piątki i szóstki.  Dzieci byłyby grzeczne i pani nie musiałaby zwracać im uwagi na zachowanie.

Szkoła marzeń, do której chciałabym chodzić to taka, w której wszyscy uczniowie chcą się uczyć. Dobrze byłoby, gdyby wszyscy pracowali na tabletach. Chciałabym, aby w szkole było więcej plastyki.